Wielki świat, małej Lenki

Wielki świat, małej Lenki

piątek, 23 sierpnia 2013

Wracamy !! :)

Myślę, że już teraz mogę spokojnie wrócić na bloga. Wszystkie sprawy pozałatwiane, praktyki skończone, mieszkamy na swoim. :)

Co do tego ostatniego to cieszę się strasznie! :) Od tygodnia jesteśmy na swoim. Jest super! Spokój. Nikt nie mówi co mam robić, jak robić, kiedy to zrobić. Tego mi brakowało. :) Lenka zaaklimatyzowała się od razu. W piątek kiedy przebudziła się już w swoim nowym mieszkanku to rozglądała się, miała takie wielkie oczka i chyba do końca nie wiedziała gdzie jest, ale nockę przespała super i następnego dnia czuła się jak u siebie, a to najważniejsze :)

We wtorek byliśmy na szczepieniu. Lenka waży 6100g. wszystko jest bardzo dobrze, tylko mała ma problem z przewracaniem się z plecków na boki i odwrotnie, ale wszystko przez szynę i pediatra powiedziała, że nie mam się martwić, bo wygląda, że będzie wszystko dobrze. 4 razy badała ciemiączko, ale na szczęście wszystko jest ok, bo nie miała zastrzeżeń. Być może nie mogła dobrze wyczuć, przez bujną czuprynkę Lenki :) Co do kropeczki na paluszku to jest naczyniak i powinien się wchłonąć. W każdym razie to nic poważnego :)

Jesteśmy na etapie samodzielnego zasypiania Lenki (bez bujania w leżaczku) i idzie (mi) bardzo dobrze! Dlaczego mi? Bo P. cały czas twierdzi, że Lenka sama nie zaśnie, bo będzie płakać itd. A wcale tak nie jest. Może pierwszą minutkę się odzywa, a potem złoży rączki, pielucha na policzek, dyduś i Lenka odpływa. Jak na razie zasypia w naszym łożku i wtedy przenosimy ją do łożeczka, z czasem zmienimy na łózeczko. Nie wszystko od razu bo Lena oszaleje. Najważniejsze, że zaśnie sama, bez bujania, a mama może zrobić o wiele więcej niż jakbym miała ją bujać. No i drzemki w dzień są dłuższe, spokojniejsze i na pewno wygodniejsze :)

Kiedyś pisałam o problemie z chrzestną dla Lenki. Niby już było spokojnie, ale znowu pojawiają się problemy. Siostra P, która ma być chrzestną o Lence całkowicie zapomniała. Ostatni raz była u małej 2 miesiące temu!!! Będąc co weekend w naszym miasteczku. Przez ten czas również się nie odezwała jak Lenka itd. No więc po co naszej kruszynce taka chrzestna?! Sama nie mam kontaktu z moją chrzestną, a nie chciałabym żeby Lenka miała tak samo. Mam mieszane uczucia, a P. oczywiście nie widzi w tym nic złego i twierdzi, że przesadzam. Jakoś mi się nie wydaje..


Lenke w ostatnim czasie zainteresowały własne nózki :)




a tu jeszcze w piżamce :P



18 komentarzy:

  1. Nie miałam kontaktu z moim chrzestnym, jest to beznadziejna sprawa. Po moim doświadczeniu widzę, że lepiej na to "stanowisko" wybrać przyjaciółkę niż kogoś z rodziny, bo potem wychodzi jak wychodzi... Także myślę że musisz poważnie porozmawiać z P...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się rozmawiać, tłumaczyć, a do niego nic nie dociera. Jeszcze trochę i nie wytrzymam i sama powiem jego siostrze, że nie chce zeby byla chrzestną. Będzie wojna, a niech będzie. Przynajmniej będę miała czyste sumienie, że nie skrzywdzę Leny :)

      Usuń
  2. To cięzka sytuacja z chrzestną, ale niestety wydaje mi się, że często tak właśnie jest, że chrzestni nie za bardzo się później interesują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! A mam parę kobietek w rodzinie które by się interesowały, bo Lenka od razu podbiła ich serca :)) A siostra P. jakoś zainteresowania nie okazajue..

      Usuń
  3. Ależ ona urosła:) U nas też będzie problem z chrzestnymi, a szczególnie z chrzestnym z racji tego, ze mamy w obu rodzinach deficyt mężczyzn.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rośnie jak na drożdżach :)) Trudne te decyzje dotyczące chrztu, w końcu to decyzja na całe życie. (niestety)

      Usuń
  4. Ale kudłata ta Wasza Lenka! Cuuudna jest!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej! ;** jeju jakie ma cudne włoski..Nasza Laurunia ma z tyłu głowy krótkie a na górze meszek, mam nadzieję że zaczną jej rosnąć. Ty to będziesz już niedługo mogła warkoczyki pleść;D
    Pozdrawiam serdecznie! Super maleństwo;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie bierz jej takiej chrzestnej !!!! Też taką mam ;/
    Małą jest czysty tatuś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy mi to mówią żeby jej nie brać :) Na szczęście ostatecznie się nie zapytaliśmy więc może sytuacja jest do uratowania :)

      Usuń
  7. Moja była w porządku, ale od marca sie nie odzywa...
    Lenka ma śliczne włoski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja nawet jak nie jest chrzestną to nie jest w porządku , ech i bądź tu człowieku mądry.

      Dziękuje :)

      Usuń
  8. Śliczna jest. I już na prawdę duża panna:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń