Wielki świat, małej Lenki

Wielki świat, małej Lenki

niedziela, 27 stycznia 2013

Niedzielnie..

No to jutro szkoła, nie wstanę chyba po tych 2tyg. spania do 10-11 :) No i na sam początek sprawdzian z niemieckiego, ale.. NAUCZYŁAM SIĘ!!  Dzisiaj cały dzień spędziłam ze słowkami, tekstami, dialogami. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie jak najlepiej. A i jutro jeszcze oddaje sprawdziany z matmy, tego też się boję, bo przed tym sprawdzianem nie było mnie miesiąc na matmie (choroba, lekarz itd) i dzien przed sprawdzianem mialam tylko 2h korepetycji, ale myślę, że jakoś poszło, uff.. No u mnie bół gardła przeszedł, wiecie po czym? Poczytałam w necie, że dobra na ból gardła jest PŁUKANKA SOLĄ, trzeba płukać gardło letnią wodą z solą tak 3razy dziennie, trochę obrzydliwe, ale pomaga, naprawdę ;) Teraz został mi tylko katar, ale u Przemka 'nacierałam' nosek AMOLEM i trochę lepiej, a dziś wróciłam do siebie do domku i wzięłam kropelki na katar EUPHORBIUM, które na początku ciąży przepisał mi lekarz rodzinny i jest coraz lepiej, myślę, że jeszcze max. 2dni i wszystko przejdzie ;) Ale nas nasza kruszynka wczoraj nastraszyła! Tak przed 24 tak rozbolał mnie brzuszek, że aż mi łzy poleciały, to było jak lezałam w łózku i chciałam się 'przekręcić' na drugi bok. Myślałam, że zaczynam rodzić :P Ale na szczęście przeszło i wizyta na pogotowiu nie była konieczna. Najbardziej bałam się czy wszystko z małą w porządku, ale po chwili z powrotem zaczęła kopać (lekko, bo lekko) i się troszkę uspokoiłam i zasnęłam. No właśnie, mój maluszek albo coraz rzadziej mnie kopie, albo mi się wydaję ;( Jak tak będzie do środy to pójdę do lekarza, bo się zaczynam martwić, ale to może przez moją chorobę, co myślicie? Mama mi mówiła, że maluszki w brzuszku czasami tak mają, że albo się kręcą cały czas, albo sobie leniuchują. Trochę zaczęłam kłócić się z Przemkiem, ale to chyba przez powrót do szkoły, bo znowu się denerwuję, że czegoś nie napiszę w terminie itd, a nie chce miec 'taryfy ulgowej' żeby potem Ci 'życzliwi' nie gadali.. Ogólnie chodzę taka nerwowa i się wyżywam na wszystkich, a na nim to już szczególnie, ale jest kochany i mi wybacza ;) No nic, lecę pod prysznic, powtórzę sobie jeszcze niemiecki i SPAAAAĆ. Dobranoc ;* Trzymajcie kciuki, jutro! 



Grr, nie no.. Za chwilę 23 a ja nie mogę spać, a jak nie mogę spać to jutro nie będę mogła wstać, a jak nie będę mogła wstać to się nie wyśpię i nie będę myśleć dobrze po niemiecku ;P niedobrze. W sumie to bardzo bardzo niedobrze.

3 komentarze:

  1. | malutką na pewno wszystko w porządku ;) W końcu to kobietka i swoje humorki ma... U mnie też jutro wielki powrót :D Brr...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ludu, szkoła...:-) Kiedy to było, :-) Sorki, że tak piszę - pewnie nie pocieszam... Ja natomiast jutro do pracy, po dwóch dniach wolnych:-)

    Chociaż w sumie to bym do szkoły chętnie poszła i chodziła - ino w roli nauczyciela, bo to moje marzenie, mój wyuczony zawód... a niestety nie mogę chwilowo znaleźć pracy w zawodzie, pracuję obecnie w innym zawodzie w zupełnie innej instytucji...:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja doskonale wiem jak ciężko jest pogodzić pracę zawodową, studia zaoczne i rosnący brzuszek. Nie lada wyzwanie, ale teraz już jest tylko lepiej, aktualnie jestem na zwolnieniu z pracy, pozostała jedynie szkola weekendami, która też nie zawsze napawa optymizmem. Dasz radę na pewno, sama miałam ten weekend istny zawrót głowy , do tego mega pecha do wszystkiego, ale jakoś dałam radę, jeszcze tylko jeden egzamin i pozostają trzy semestry do wyczekiwanego końca studiów:)

    OdpowiedzUsuń