Dzisiaj parę słów od Lenki. ;)
Dzisiaj kończę 7 miesięcy. Kiedy to zleciało? Pamiętam jak jeszcze niedawno pan doktor wyciągnął mnie z brzuszka mamusi, a teraz już siedzę sama i czasami mamusia pozwala mi spróbować sił w chodziku. Podoba mi się, bo mogę sobie "iść" gdzie chce. Mamusia dba o to, żebym w nic się nie uderzyła. Chyba mnie kocha, co? :)
Umiem już dużo rzeczy umiem siedzieć, ale jeszcze nie umiem sama usiąść tylko jak mamusia mi pomoże to wtedy siedzę dłuuugo i lubię się tak bawić jak mamusia położy mi wszystkie zabawki na łóżko i siedzimy i się bawimy.
Lubię się też wygłupiać z tatą. Straszymy się tak "łaaaa!" Bardzo to lubię, wtedy tak się śmieję i piszczę ze szczęścia, że aż chyba sąsiedzi mnie słyszą :)
Rosnę, rosnę, rosnę.. Pampersy mamusia mi kupuje już rozmiar 4, bo w tamtych już było mi ciasno, a teraz mam luzik. :) Ubranka noszę różne. Od 74 wzwyż ostatnio mama ubrała mi bluzkę rozmiar 92 i wiecie, że była mi idealna? Chyba coś nie tak z tymi rozmiarami, bo ja na pewno taka duża nie jestem. :)
Tydzień temu byłyśmy z mamusią na moim ostatnim szczepieniu przed skończeniem roku (ale mamusia już chyba o tym pisała) i ważyłam 8100g. Mamusia się martwiła, czy dobrze dobieram, ale pani doktor powiedziała, że jest wszystko dobrze. To najważniejsze! :) Zapomniałam Wam opowiedzieć jak bardzo lubię się turlać!! Mamusia i tatuś muszą mnie teraz dużo pilnować, bo jak bawię się na łóżku to raz dwa już się przewracam na brzuszek i na plecy i tak w kółko. Teraz daję trochę rodzicom popalić w nocy, bo chce spać na brzuchu a mamusia mi nie pozwala, bo się o mnie martwi, ale mi tak wygodniej. A wy jak myślicie, czy to bezpieczne?
Mam dwa ząbki i chyba wychodzą mi kolejne, bo boli i dużo płacze, ale mamusia mnie przytula i się wygłupiamy i od razu zapominam o bólu.
Nie lubię się rozstawać z mamusią :( Wczoraj jak mamusia mnie zostawiła u cioci to cały dzień płakałam i nawet nie chciałam iść spać. Dopiero jak mamusia przyjechała i mnie przytuliła to usnęłam u niej na rączkach, a potem przyjechał po nas tatuś i pojechaliśmy do domku i znowu spałam, musiałam zregenerować siły na wieczorne wygłupy z rodzicami. A i byliśmy jeszcze chwilę u babci zanim poszłam spać. Babcia też mnie chyba kocha, bo mnie duuużo przytulała i wygłupiała się ze mną.
Mam już ulubione zabawki! :) Lubię mojego misia (jeszcze nie ma imienia) i mama mnie kiedyś złapała na tym jak nie spałam tylko dawałam smoczka misiowi hihihi. Ale on chyba nie lubi smoczka :)
A w piątek jadę z mamą do szkoły, na wigilie. Dostałam specjalnie zaproszenie :)
tak wyglądałam 7 miesięcy temu
a tak teraz :)
zmieniłam się? :)
Oddaje głos mamusi :*
Jako, że Lenka to już duża dziewczynka planuję oduczyć ją zasypiania na rękach. Macie jakieś pomysły? Bo moje ręce już powoli odmawiają posłuszeństwa, a Lenka potrafi być uparta. :)
Może spróbuj zasypiać z nią na łóżku. Niby potem może być problem bo nie będzie chciała zasypiać w łóżeczku ale zawsze to lżej dla Twoich rąk. My tak zasypiamy na łóżku oczywiście najpierw bajka na dobranoc. Moze jak podrośnie to będzie sama zasypiać :)
OdpowiedzUsuńo ja!!!! Rośnie jak na drożdżach! ;))
OdpowiedzUsuńOj tak kochana bardzo się zmieniłaś. Rośniesz, jesteś już dużą dziewczynką :)
OdpowiedzUsuńZ dnia na dzień coraz ładniejsza:)
OdpowiedzUsuńNie obawiasz się tego chodzika? Sama nawet o nim myślałam, jednak po rozeznaniu w temacie zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńLena nie jest caly czas w chodziku jest to lacznie moze godzina ;-) ja wychowalam sie w chodziku i jestm w pelni sprawna. ;-)
UsuńAle się zmieniła :)
OdpowiedzUsuńCudowna dziewczynka.
Trzymam za Was kciuki :*