Wielki świat, małej Lenki

Wielki świat, małej Lenki

niedziela, 10 lutego 2013

Leniuchowo ;P


Alee ze mnie leniuszek ;P nic mi sie już nie chce, chyba zaraz pójdę pod prysznic i spaaać. No jeszcze muszę wstać o 24 po tabletki, bo biorę co 6h. Biorę m.in fenoterol i czuję się po nim strasznie. Ręcę mi drżą, serce mi tak biję, że masakra no i ogólnie mam złe samopoczucie, ale jak trzeba to trzeba. Czytałam na różnych forach, że 99% kobiet przy braniu tych tabletek tak ma. Lekarz zapisał mi tabletki na uspokojenie (nie wiem dlaczego) które tez muszę brać, ale co 12h, dodatkowo magnez, nospa i isoptin. Wyżerka nie ma co ;P Ogólnie nadal chyba czuję jak brzuszek mi twardnieje, ale może po tabletkach będzie lepiej, oby.. Pierwszy raz w życiu złapał mnie skurcz w łydce, nikomu nie życze, coś strasznego. Tak bolało, że aż się obudziłam i nie mogłam złapać oddechu! Mam nadzieję, że to jednorazowe i się częściej pojawiać nie bedzie, ale mój kochany P. zrobił masaż i było dobrze ;) A dziś odwiedziny u babci, msza za dziadka i tak jakoś nam dzień zleciał rodzinnie. ;) Kurczę, przez ten cały szpital nie miałam czasu znaleźć żadnego prezentu na walentynki dla mojego mężyczyzny! Może pomożecie? ;>


Co kupujecie swoim mężczyznom? Bo u mnie brak pomysłu.. Pooomooocy! ;)

17 komentarzy:

  1. Powiem ci że ja też nie ma pomysłu na prezent i chyba go nie będzie, po prostu gdzieś razem wyjdziemy:)
    A co do skurczu, mam często;P Ałć;)
    A jak wyprawka kompletuje się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na razie kompletujemy pieniążki ;) żeby kupić wszystko od razu.. ale wózek, łożeczko (pościele, przewijak itd) już mamy, więc największe wydatki mamy za sobą ;) resztę zakupów planujemy na połowę kwietnia ;) kurczę, no ja mieszkam w małym miasteczku, a P. na wsi.. ;P więc żeby gdzieś wyjść (bez zbędnych dojazdów) to nie baardzo ;P

      Usuń
    2. hihi ja też mieszkam na wsi a M. w małym miasteczku i tam też chodzę do szkoły ;) Mówiąc wyjście mam na myśli np pizze :) Nie robimy sobie drogich prezentów, nei zarabiamy a za pieniądze rodziców to nie to samo ;)

      Usuń
  2. porodowe są gorsze o 1000 razy. tez miałam ciąże zagrożoną tylko ja musiałam leżeć a ty jeszcze masz szkołe na głowie.... nie zazroszczę. odpoczywaj dużo i nie denerwuj się

    OdpowiedzUsuń
  3. zdarzyły mi się skurcze łydek kilka razy - masakra jakaś, łykam magnez i na razie nie wróciły. Co do tabletek - no niestety czasem dla dobra malucha trzeba i już. A te na uspokojenie pewnie po to, żebyś się dodatkowo nie stresowała i brzuch z nerwów nie twardniał.

    Co do prezentu też nie mam pomysłu, do tego nieco uziemiona jestem więc i ograniczona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. brzuch twardnieje tak czy siak.. ;( czy leże, czy chodzę, czy biorę tabletki, czy nie biorę tabletek..

      Usuń
  4. no ja na szczęście (jeszcze) leżeć nie muszę, a tego boję się najbardziej.. staram się odpoczywać w miarę możliwości ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. My w walentynki rezygnujemy z robienia sobie prezentów, w zamian za to przygotowuję dobrą kolację i prawdopodobnie idziemy do kina. My już jesteśmy jak stare dobre małżeństwo i inaczej nieco traktujemy takie "święta":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my następne walentynki spędzimy pewnie podobnie, ale na razie jeszcze nie mieszkamy razem ;)

      Usuń
  6. Też nie pomogę z prezentem... choć dziś przeszło mi przez myśl, żeby kupić coś zabawnego, ale chyba wolę spożytkować kaskę na coś potrzebnego :)
    Skurcz...brrr w czasie ciąży jeszcze go nie miałam. Magnezuj się zatem! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak jak sis też nie miałam jeszcze skurczu, biorę magnez 2x dziennie i to pewnie dzięki temu.. Bardzo mnie bolą za to boki, i to jest powód moich pobudek. Sporo bierzesz tych leków ja zażywam duphaston, nospę forte, magnez i vitaminer prenatal. Jestem dzisiaj po wizycie i dostałam rozkaz by bardzo się oszczędzać, też twardnieje mi brzuszek i do tego mam za krótką szyjkę..
    A co do walentynkowego prezentu hmm.. to zalezy jakim budżetem prosperujesz;)) Zazwyczaj na prezenty sprawdzają się perfumy, koszule, płyta z ulubionym zespołem , a może upieczesz mu coś pysznego np owocowe babeczki ? ;)
    PS: pochwal się jaki prezent wybrałaś ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. perfumy kupiłam mu na święta, więc jeszcze ma.. ;P chyba kupię mu jakieś śmieszne bokserki, w serduszka czy coś.. ;P no brak pomysłów naprawdę ;)

      Usuń
  8. NA skurcze w łydkach-magnez. Pobierzesz trochę to pomoże, póki co wmuszaj w siebie litry soku pomarańczowego-piłam przy skurczach i zagrożeniu ciąży :)
    Ja jeszcze nie wiem, co kupię mojemu mężusiowi, nie planuję, pochodzę i się okaże. Ale wiem, że na pewno upiekę mu jakieś pycha ciacho dla osłody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. magnez mam ogólnie zapisany od lekarza, ale na razie nie widzę poprawy.. ;) pomarańczowy? hm, ja słyszałam, że na skurcze jest dobry pomidorowy.. na szczęście lubię i ten i ten, więc wmuszać w siebie nie muszę ;)

      Usuń
  9. Gdy złapie Cię skurcz w łydkę zagnij stopę do góry - o ile nie jest baaardzo silny pomaga

    OdpowiedzUsuń
  10. no właśnie był tak silny, że to nie pomagało ;) w sumie czuję jakby jeszcze mnie trzymał..

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak tam skurcze? Organizm sobie już pewnie ustalił dawkę magnezu i przeszły.
    Całą ciążę przeleżałam i prawie do terminu donosiłam, więc wierzę, że i Tobie się uda. Tylko dużo odpoczywaj i się nie przemęczaj.

    OdpowiedzUsuń