Wielki świat, małej Lenki

Wielki świat, małej Lenki

czwartek, 30 maja 2013

O wszystkim i niczym.

Przedwczoraj była taka marudna, ale to chyba przeze mnie, bo zjadłam sałatkę, której wcześniej nie jadłam i karmiłam ją piersią i chyba TAM było coś nie tak, ale wczoraj rano zrobiła dużą kupkę i chyba pomogło  W nocy też dała popalić, ale na szczęście mama mi pomogła i trochę ponosiłam ja, trochę mama. Zostałyśmy same we 3. Babiniec ;) Lenka, mama i ja. Tata za granicą, Przemek za granicą. Ja sama nie mogę jej długo nosić, bo nadgarstki po ciąży jeszcze nie wróciły do normy i przy dłuższym noszeniu bolą.

Co do karmienia, to karmie BEBIKO, sama nie mam pokarmu, mam niewiele 40ml. jak odciągnę wieczorem i 20ml. rano. Więc maleństwo się tym nie naje, ale staram się ją mimo wszystko chociaż na troszkę przystawiać, żeby chociaż wzięła parę łyczków, dla zdrowia. Może to przejdzie i mleczko się pojawi, ale szczerze sama w to wątpie. Wczoraj jak na złość jak nie mogłam jej nakarmić swoim mlekiem (bo nie wiedziałam, czy jeszcze może płakać) miałam dużo. Aż byłam zła sama na siebie.  

Katarek nadal nas nie opuszcza, przedwczoraj byłyśmy na kontroli na płucka i gardło na szczęście nic się nie przeniosło, lekarka kazała zakraplać nosek solą fizjologiczną i zapisała witaminę C w kropelkach.

Lenka to istny diabełek! :) Nie chce spać w swoim łóżeczku, najlepiej czuję się na mojej poduszce obojętnie gdzie, ważne, że jest TA poduszka, wtedy potrafi przespać nawet 4h. To troszkę moja wina, ale nie mogę słuchać jak płaczę, serce mi pęka wtedy i i tak mała wygrywa i śpi albo ze mną w łóżku, albo drzemie u babci w pokoju. Taka mała cwaniara. ;) Jak Przemek wróci to spróbujemy ją odzwyczaić, on ma więcej cierpliwości, ja za szybko jej ulegam, no ale jak tu nie ulec takiej małej kruszynce? ;)

Kikut nam dziś odpadł i jest słodki pępuszek. Pępowina musiała być gruba, przynajmniej tak wygląda patrząc na wygląd pępka. Przemywałam rozrobionym spirytusem, bo położna nie polecała octeniseptu.

Nasza kruszynka jest bardzo silna, odpycha się, łapie rączkami, a jak położę ją na brzuszku to odpycha się rączkami i przesuwa do przodu (kawałeczek, ale zawsze coś :)) dziwi mnie to, bo zawsze myślałam, że takie malutkie dzieci to nie mają zbyt dużo siły, ale widocznie dużo muszę się nauczyć. ;) Nawet położna i lekarka powiedziały, że jest nadzwyczajna, siłaczka po tatusiu. ;)

Jutro idę załatwić wniosek na becikowe, zobaczymy co mi powiedzą. Czekamy na pieniądze z ubezpieczenia P. - ciekawe ile poczekamy mam nadzieję, że niezbyt długo, bo wiadomo pieniądze się przydadzą. 

Przemek wraca jutro w nocy, w końcu! Ten tydzień niby minął szybko, ale i tak stęskniłam się. Dawno nie rozstawaliśmy się na więcej niż 3 dni. Strasznie się przyzwyczaiłam, że jest blisko.



Dziękuję za wszystkie gratulacje, słowa wsparcia i trzymane kciuki jak byłam na porodówce. Jesteście kochane! ;)


A tak czekałam na kąpiel ;)




18 komentarzy:

  1. Malutka jest śliczna :) ja też nie mam mleka :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna :) My też spirytusem pępuszek smarowałyśmy :) Co do mleka, mnie zabrakło w 3 dobie życia Emilki. Ona jest dzieckiem MM. Straszliwie to zniosłam, ale powiem Ci, że jest zdrowa, szczuplutka, ma super kontakt ze mną i nic jej nie dolega :) Wbrew stereotypom, że dzieci na MM mają zły kontakt z mamą, są grube i chorowite.

    OdpowiedzUsuń
  3. Malutka jest prześliczna i jakie ma cudne włoski !!! ;))
    Moja Szwagierka też nie miała zbytnio pokarmu. Może mała ma czasami kolki,że jest taka marudna? Naszej Tysi pomagają zawsze kropelki delicol, możesz spróbować, a może małej pomogą :) ..

    Moja Szwagierka jedna nauczyła swoją małą spać i mając miesiąc próbowała ją oduczyć, ale bezskutecznie - śpi z nimi i koniec.. A drugiej Szwagierki mała ma 3,5 miesiąca i w dzień śpi na łóżku u rodzeństwa (zazwyczaj) albo na kanapie,a w nocy wie,że jej miejsce jest w łóżeczku i nawet jak nie śpi, to nie płacze,żeby ją wziąć. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mleko to nie wszystko :) Ale im częściej przystawiasz tym większe szanse na powodzenie :)
    Moja czasem śpi ze mną... Lubię się do Niej tulic jak mnie nie kopie :P Ale u siebie tez sypia.
    Sliczna mała!

    OdpowiedzUsuń
  5. Co do karmienia piersią nie poddawaj sie. Tak bywa ze piersi sa puste ale Podajac mm nie pomagasz laktacji. Ja mialam cc lena nie potrafila ssac ja nie mialam mleka 5 dni jednak przy pomoxcy poloznej wygralam walke o laktacje i karmilam 2 lata. Jesli chcesz karmic odstaw modyfikowane i niech Lenka ssie tyle ile chce chocby miala caly dzien wisiwc na piersi. Pamietaj ze laktotorem nie sciagniesz tyle co dziecko. Piersi nigdy nie sa puste a ssanie dziecka pobudza laktacje. Mowi Ci to mama tez Lenki walczaca o laktacje i karmiaca 2 Lata ;-) aha jesli chodzi o diete to przez 4 do 6 tyg hwazaj ci jeszcz najlepiej gotowane miesko malo przypraw i nic nadymajacego a. Owocow tylko jablka i banany ;-) ale ie martw ie potem jest lepiej ja jadlam wszystko nawet leczo, miesko. Grila, mloda kapuste, bihos czy kebaba ;-) luizalukaszimalenstwo.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. jejku jaka ona jest śluczniutka :) aż zachciało mi się córeczkę, a czekam na synalka :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam post o porodzie z wypiekami na twarzy. Nigdy nie byłam w ciąży- to jeszcze przede mną, więc każde takie opowiadanie jest dla mnie fascynujące i przerażające zarazem! Gratuluję takiej ślicznotki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja myślę, że z każdym tygodniem będzie lepiej.
    i że sen będzie dłuższy i że z jedzeniem się unormuje.

    teraz jest czas na naukę siebie nawzajem.
    będzie dobrze:))

    trzymaj się mamuśka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Lena jest prześliczna. Moja mała też od początku była na mm i jest duża i zdrowa : p

    OdpowiedzUsuń
  10. urocza ;) a co do poloznej - dziwna jakas .. teraz w sumie wiekszosc zaleca octanisept nawet ja go uzywalam na ciecie na kroczu .. kuzynka tez i wiele znajomych mi osob .. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trafiłam tu przypadkiem. Mogę zalinkować?
    http://dzielac-szczescie-na-pol.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. ojej! jakie maleństwo piękne! :)
    będę tu zaglądać ;)

    i zapraszam do siebie!
    Kasia

    http://islandofflove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaka Ona CUDNA :)))) Śliczności:) I ta czarna, bujna czuprynka!!!Przesłodka :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowna kruszynka:)
    KOchane, dzielne dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja karmię piersią już 4 miesiące i nigdy nie ściągnęłam z jednej piersi więcej niż 60ml. Niektóre dziewczyny tak po prostu mają co nie znaczy że się nie najada. Ja dokarmiałam na początku i teraz żałuje, bo myślę że to przez dokarmianie a nie przez moje mleko mała miała kolki. Jestem o tym przekonana.

    OdpowiedzUsuń