Co u nas?
W piątek również byłyśmy na spacerku z chłopakami, Lenka znowu spisała się bardzo dobrze, bo praktycznie cały spacer przespała z małą przerwą na butle "w terenie". W sobotę i w niedziele niestety spacereku nie było. W sobote każda próba włożenia Lenki do wózka kończyła się krzykiem, ogólnie miała jakiś ciężki dzień. Cały czas była marudna i nawet nie chciała leżeć w leżaczku. W niedziele natomiast było za gorąco. Owszem Lenka spędziła cały dzień na podwórku, we wózku, ale leżała cały czas w cieniu. Dzisiaj też pogoda niezaciekawa, cały czas grzmi do tego duszno i czasami kropi deszcz, więc siedzimy w domku- NIESTETY :)
Mama z praktyk wychodzi o 12:30 , więc całe popołudnie i wieczór może spędzić z Lenką! Ale się cieszę, że nie każą mi siedzieć do 15.. Oszalałabym tam! :)
Natomiast moja mama pojechała odebrać nasze zamówione meble do kuchni. Ja nie chciałam rozstawać się z Lenką, ani ciągnąć ją po sklepach. Już raz mieliśmy taką przygodę i jak na razie nie chce tego powtarzać. :) Chyba za dużo bodźców jak na taką małą istotkę.
Nastała u nas mała zmiana. Mianowcie, Lenka polubiła smoczek! Tak, sama się dziwie, ale o to dowód:
Mój synek nie lubi smoczka i wcale nie cierpię z tego powodu.
OdpowiedzUsuńDzieci ciężko oduczyć później od smoka;p
Pozdrawiam!
No właśnie Lenka też nie lubiła, wręcz nienawidziła :P Aż jej się na wymioty zbierało.. A od soboty smoczek został jej nowym przyjacielem z którym ani myśli się rozstać :)
UsuńPokochała Lenka smoczek :-)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ;-)
Cuda się zdarzają :P
Usuńdziękuję :*
Ależ się zmieniła! ;)
OdpowiedzUsuńTeż o tym dzisiaj pomyślałam jak przeglądałam zdjęcia :)
UsuńGratuluję przeskoku!
OdpowiedzUsuńdziękuję ;) z dnia na dzień coraz lepiej nam idzie :)
UsuńZawsze coś nowego :D Oby oduczanie poszło równie szybko!
OdpowiedzUsuńUkradne ci ją kiedyś ;P Jest przecudna!!!
O nie, nie! Nie oddam, nigdy :P :*
UsuńLedwo ją poznałam :) No i na włoski, aż się nie mogę napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńOj włoski to ona ma, wszyscy się dziwią i podziwiają :P :)
Usuń