Wielki świat, małej Lenki

Wielki świat, małej Lenki

czwartek, 25 lipca 2013

89. Becikowe - miłe zaskoczenie.

Dziś odebrałam becikowe i powiem Wam, że nie spodziewałam się takiej kwoty :) Wyszło nam ponad 2 tysiące, widocznie załapaliśmy się też na to drugie :) Dzięki tej niespodziance, możemy na spokojnie dokupić najpotrzebniejsze rzeczy do naszego mieszkanka i lada dzień się wprowadzić. Ale się cieszę!! :)

Lenka dzisiaj poznała nowych kolegów, byłyśmy na spacerze z moją koleżanką, która w marcu urodziła słodkich bliźniaków :) Lenka zachowała się super !! Przez 3 godziny leżała grzecznie w wózku i próbowała z nami po swojemu rozmawiać :) Aniołek. Ale nie mogę jej za dużo chwalić, bo się przyzwyczai  i jutro da popalić :P Taka mała wredotka o :) Jutro oczywiście też idziemy, a niech się Lenka zapoznaje, a co! :) Lenka się dotleni i mama miło spędzi czas. A teraz mała zmęczona po spacerku grzecznie sobie śpi.

Stwierdzam, że kierowcy nie mają pohamowania! Idziemy z dziećmi, a oni jeżdzą jak .. 120km/h lekko. By mogli chociaż zwolnić przy nas, ale nie.. Po co?! Jak widzę takie coś to aż się we mnie gotuje. A o przejściu dla pieszych to już w ogóle się nie wypowiadam. Rozumiem każdy może się śpieszyć, ale widząc że próbuję się zmieścić na małym chodniku, żeby przejść na drugą stronę już by mogli się zatrzymać. Minuta ich chyba nie zbawi?! 

Jutro mam wolne, bo mama idzie na pogrzeb i nie mam z kim małej zostawić. 

Powiem Wam, że brakuje mi takiego całego dnia z Lenką, straaaaaasznie mi tęskno bez niej. Chociaż czasami daje popalić to nie wyobrażam sobie bez niej życia. Bardzo mocno Cię kocham aniołku!!! <3 Taka mała istotka, ale ile potrafi dać szczęścia. Uwielbiam kiedy się śmieje, kiedy się przytula 'po swojemu' kiedy wydaje różne dziwnie dźwięki, kiedy fika nóżkami, rączkami. Nigdy bym nie pomyślała, że zwykła zmiana pampersa będzie dla nas taką frajdą!! :) I to, że jestem młodą mamą nie oznacza, że nie mogę być szczęśliwa. Wręcz przeciwnie, dzięki Lence poznałam co to prawdziwe szczęście. Owszem było ciężko, ale jest coraz lepiej. Kiedy bolał brzuszek i Lenka miała kolki, nawet zwykła kupka dawała tyle szczęścia, bo małej w końcu ulżyło ! :) I czy coś tracę? Może tak może nie.Wiem jedno, na pewno zyskałam bardzo dużo, bo mam cudowną córeczkę. Może straciłam w pewnym stopniu kontakt z koleżankami, ale spotykamy się i tak w miarę często, nie tak jak kiedyś, ale jednak. :) Nic nie jest takie jak było przed narodzinami Lenki, ale to nie oznacza, że jest gorzej. :) Tworzymy naprawdę szczęśliwą rodzinkę. Już nie raz popłakałam się przytulając Lenkę, albo kiedy patrzyłam jak śpi. Ale z pewności były to łzy szczęścia. Czasami nadal nie mogę uwierzyć że mam przy sobie taki skarb. :)




9 komentarzy:

  1. Cudowna dziewczynka. Z czasem Wasza miłość będzie jeszcze mocniejsza a jak zacznie mówić, chodzić i tulić to zobaczysz jak będzie pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To musi być na prawdę silne uczucie :)
    Cieszcie się, że macie siebie! To tylko głupie stereotypy, że niszczy się całe życie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stereotypy - najwięcej do powiedzenia mają Ci , którzy wiedzą najmniej :)

      Usuń
  3. Nie przejmuj się opiniami innych, na dziecko zawsze jest odpowiedni moment, ale to się wie po czasie... Początkowo się myśli nie teraz nie teraz, ale gdy się pojawi to nie można sobie lepszego czasu na to zaplanować, jest i już :) Trzymajcie się kochane:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Ja sobie tłumacze, że jeśli Lenka chciała pojawić się teraz w naszym życiu to widocznie tak musiało być :)

      Usuń
  4. Bardzo kochasz tego swojego aniołka, widać to.;)
    Fajnie, że tak miło zaskoczyli Was z tym becikowym;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziecko daje tyle radości, ze nawet te cienie nie są w stanie przysłonić blasków.

    OdpowiedzUsuń
  6. tak zalapaliscie sie na to 2 ;) my tez gdybysmy mieszkali w bogatej gminie ale.. no u nas gmina bieda piszcy wola budowac sobie parking, jezioro niz dac 1000 zl matce z dzieckiem ;P zdjecie lenki dawaj ;D

    OdpowiedzUsuń