Lenka dzisiejszy dzień spędziła na odwiedzinach i ogólnie miała kontakt z wieloma osobami na raz co ją chyba wykończyło, bo pod koniec zaczęła już troszkę marudzić, ale po powrocie do domu, kiedy mama zdjęła pampersa położyła Lenkę z gołą pupką na kołderkę, mała zamieniła się w aniołka! :) Zaczęła 'gadać' po swojemu, wymachiwać rączkami, nóżkami, śmiać się. Chyba u niej sprawdza się przysłowie "wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej" :)
Na pierwszy 'odstrzał' był rodzinny obiad u moich rodziców, czyli jeszcze w sumie u Lenki w domku, ale był mój brat z żoną i córką, rodzice, ja i P :)
Po obiedzie pojechaliśmy do babci i dziadka Lenki, czyli do rodziców P. tam spacerek 'po wsi' :P Mała praktycznie przespała całe odwiedziny, nie licząc przerwy na butle i lekkie marudzenie :)
Jak wracaliśmy po drodze wjechaliśmy na kawkę do mojego brata :)
A teraz Lenka już śpi, mama też pada.. Szybki prysznic i spać :)
A mama jutro zaczyna praktyki i przymusowo musi zostawić swojego kochanego aniołka na 8h pod opieką babci :( I tak do 16 sierpnia.. Trzymajcie kciuki, żeby jakoś tam było :)
Może się uda by praktyki nieco skrócić
OdpowiedzUsuństaraj się je trochę skrócić, szybciej będziesz z Małą:)
Oj to trzymam kciuki! To musi być ciężkie! Dasz radę ;!
OdpowiedzUsuńooo zapraszam Ciebie i Lenkę do mnie, można wygrać matę edukacyjną http://lifestajlababy.blogspot.com/2013/07/mega-konkurs-z-britton-i-pippin-baby.html
OdpowiedzUsuńAleż piękna ta Twoja córeczka i jakie cudowne imię:)
OdpowiedzUsuń